Dla mnie jako posła największą satysfakcją jest móc gościć w samorządzie, gdzie po zamknięciu drzwi na salę obrad danej Rady, polityka zostaje za tymi drzwiami. Tak jest w przypadku Rady Powiatu Przemyskiego, w którym sympatie polityczne są podzielone prawie po połowie. Nie przeszkadza to jednak ani jednej, ani drugiej stronie w zgodzie budować pomyślność mieszkańców naszego pięknego Powiatu. Ukoronowaniem wspólnej pracy była dzisiejsza sesja Rady Powiatu, podczas której Jan Pączek, Starosta oraz Zarząd Powiatu otrzymali jednogłośnie wotum zaufaniu oraz absolutorium za wykonanie budżetu. Krótka, rzeczowa i merytoryczna debata różniła się diametralnie od tej "zaprezentowanej" przez radnych w innym urzędowym budynku Przemyśla. Na ich miejscu pofatygował bym się po sąsiedzku i osobiście doświadczył, czym różni się samorząd od nierządu. Pogratulowałem nie tylko Zarządowi Powiatu, ale również pracownikom Starostwa. Osobne słowa gratulacji skierowałem do całej Rady Powiatu za budującą współpracę mimo różnic politycznych. Cieszę się, że na jej czele stoi Wojciech Bobowski, niezwykle doświadczony samorządowiec potrafiący  w konstruktywnym kompromisie szukać dobrych rozwiązań.